Kolejna wspólna produkcja Eddiego Romero i Johna Ashleya. Od razu ostrzegam, że tylko dla fanów kiepskich filmów, maniaków klimatu "drive-in", kiepskiego aktorstwa i scenariuszy. Jak dla mnie - świetny seans. Jeden z tych filmów, które ciężko zapomnieć. Cóż może być lepszego niż Pam Grier jako Kobieta Pantera albo...