Może jesteś na niego za duża? Trzeba umieć wybierać filmy dla swojego wieku. Zwykle to, co podoba sie moim dzieciom, ja uważam za banały, ale dorastanie wymaga czasu :)
Poszukaj czegoś dla siebie i napisz coś pozytywnego. Albo nie. Pozdrawiam.
To czy film jest dla dzieci,młodzieży,czy tez dla dorosłych nie ma znaczenia.Chodzi o "banał" jaki bije z tego obrazu od poczatku do konca.I to jest moja krytyka tego filmu.A jak wiadomo krytyka składa sie z pozytywnych(surowych) jak i negatywnych opinni,a twoim zdaniem tylko pozytywne "doznania" mozna wyrazać tak?I dla twojej wiadomosci jestem facetem,Pozdrawiam.
Sorry, proszę pana. Wcale nie uważam, że należy tylko chwalić. Ale opinia w stylu: głupoty i banał nic nie dają ludziom, którzy potrzebują rzeczowych opinii. Na przykład o bohaterach, klimacie, itp.
Inaczej odbierało się ten film oglądając go naście lat temu, a inaczej teraz. Jednak lekki sentyment pozostaje.
Rex i jego teledysk rekompensuje banały scenariusza.
Jak widzimy wyżej pisze:"dyskusja",a więc rozmawiamy tutaj między sobą o filmach które juz widzielismy,a jesli ktos chce dowiedziec sie czegos o filmie to prosze aby zajrzał pod temtaty:"fabuła","ciekawostki" itd.A ja nie jestem producentem,dystrybutorem,ani zadufanym w sobie gosciem który bedzie kogos namawiał do ogladania danego filmu.Jesli chcesz prosze bardzo,załóż własny temat i nie bedziesz miec problemu;)
Fakt,to jest śmieszne,ale "jeden zawodnik meczu nie wygra".Akurat wybrałeś jedyny,warty uwagi moment;)
"Poszukaj czegoś dla siebie i napisz coś pozytywnego. Albo nie. Pozdrawiam."
A to jak sie zabiera glos, to trzeba koniecznie pisac cos pozytywnego? Film wieje sztucznosćia na kilometr, jest nudny, płytki i o niczym. Wplecenie w dialogi Kurta Cobaina, w sciezke dziwekową kilku dobrych piosenek a w obsadę Liv Tyler nie sprawi ze film nagle stanie sie cool.
Przecież ten film nie jest cool. Nie napisałam o nim jednego dobrego słowa. I nie potrzebuję zachęty do obejrzenia. Wolę do niego nie wracać. Muzyki słucham z płyt. Zgłosiłam uwagi formalne, ale rozumiem, że większość dorosłych źle znosi uwagi krytyczne. Życie jest ciężkie...
Nie zglosiłes zadnych "uwag formalnych" tylko jakies irytujace uwagi ad personam, w dodatku zawierajace rozkaz ("idz gdzie indziej i napisz cos pozywnego"). Moze popracuj na zgłaszaniem swoich "uwag formalnych" wygłaszanych w kierunku dorosłych, bo jak widać na razie ci to kiepsko wychodzi ;)
Gościu... zbastuj @:-)
Bo albo za dużo kwasu się nałykałeś, albo zbyt nadpobudliwy jesteś (ADHD), albo masz potężne kompleksy.
W wypowiedzi koleżanki nie ma nic zdrożnego, a jakoweś rozkazy o których wspominasz owszem może i są ale uroiłeś je sobie w główce.
Z tego co mi gdzieś tam pod czaszką dzwoni to chyba kiedyś ten utwór oglądałem, a przynajmniej próbowałem bo dzwoni mi jeszcze głośniej że to była fabularna słabizna, a przede wszystkim nudna, przegadana. I też nie mam o filmie najlepszego zdania jeśli to jest to co mgliście kojarzę.
Ale to co napisała koleżanka to święta prawda. Bardzo dawno temu uwielbiałem Reksia, Bolka i Lolka, Misia Koralgola i Uszatka. Na przełomie lat 80/90 za arcydzieło uznałem "The Goonies" a ciut później "Commando", "Nicko", "Delta Force" czy "Red Scorpion", a dzisiaj nie zostawiłbym na tych produkcjach suchej nitki, wręcz mam je za szmiry najgorszego gatunku. Co do wymienionych przeze mnie kreskówek i animowanych krótkometrażówek to nie byłbym aż tak drastyczny, ale nawet bym dzisiaj na to nie spojrzał. Chociaż bardzo lubię znaczną cześć współczesnych pełnometrażowych produkcji animowanych.... to prawie 3D i ciekawe historie robi swoje @:-) A "Pingwiny z Magadaskaru" to dla mnie mistrzostwo świata w tej dziedzinie.
Każde pokolenie ma swój czas @:-) i to miała na myśli koleżanka i to chciała zapewne przekazać - ja to odczytałem bardzo dobrze. I również to żeby sobie znaleźć produkcje odpowiednie do posiadanego wieku. Bo to o czym tu rozprawiamy jest w zasadzie kinem młodzieżowym i do takiej grupy głównie kierowanym, a że młodzież mamy taką jaką mamy (a raczej ma U.S.A chociaż dzisiaj to już nie ma żadnej różnicy) i jak lep na muchy na nich działają takie filmy, a przynajmniej tak ja oceniają producenci to inna sprawa. Bo mogła by sobie zapewnić bardziej rozwojową rozrywkę audiowizualną.
I tyle w temacie. A Ty się zaraz rzucasz właśnie tak jak to jest typowe dla wspomnianej przeze mnie młodzieży. Wszystko co tylko się powie nie po ich myśli to odbierają jako osobisty atak na swą osobę. @:-)
Znajac twój gust(dobry gust),to nie polecam,ale tez nie odradzam,od czasu do czasu trzeba zobaczyc cos tak beznadziejnego i niepotrzebnego;)
73%... no pojąć tego nie mogę :) Ciśnienia na ten film nie mam na szczęście :) Dla odstresowania oglądam czasem w TV Atak rekinów z Malibu ( Malibu shark attack ) Ubaw po pachy, dialogi, "gra" aktorska i te efekty...
http://www.filmweb.pl/film/Malibu+-+atak+rekin%C3%B3w-2009-534804/discussion/hmm mm,1950467
Dyskusja mówi sama za siebie :) Pozdrowienia M!