Roman Polański był zatrudniony jako reżyser, lecz Columbia zwolniła go. Powodem tej decyzji był wybuch skandalu, w którym oskarżono go o stosunki seksualne z nieletnimi.
Sceny z Frankiem Nastasi, który grał podejrzanego zostały wycięte tuż przed pokazem przedpremierowym. Powodem takiej decyzji było ograniczenie długości filmu do niecałych 2 godzin.
Marlon Brando otrzymał ofertę zagrania inspektora Edwarda Delaneya, jednak odrzucił propozycję.
Zarówno detektyw, jak i lekarz sądowy nie noszą rękawiczek podczas pierwszego badania ofiary morderstwa.
Film kręcono w Nowym Jorku (Nowy Jork, USA).