Inaczej nie potrafię tego określić. Katastrofa. Jednak zdziwiło mnie gdy ujrzałem jakie straty przyniosło producentom "W 80...". Ogromny budżet nawet się nie zwrócił a z tego co pamiętam u nas w Polsce było o tym filmie głośno. Cóż, nawet nasze wycieczki szkolne nie były w stanie uratować tego gniota ;) Nie podobał mi się wówczas gdy oglądałem go w kinie, a tym bardziej teraz. Strata czasu
Mogło by się wydawać, że ekranizacji "W 80 dni dookoła świata" J. Verne nie można schrzanić.. Dokonano tego! Budżet jak przypuszczam był SPORY, mnóstwo znanych i dobrych aktorów w rolach epizodycznych... W ekranizacjach można wiele zmienić, ale ta ? "ekranizacja" ? była po prostu słaba. Wszystkie fabularne, które widziałem, były słabe, ale, ta pobiła rekord. Najlepiej wyszła chyba ekranizacja animowana - rysunkowa.
Wciąż mnie zadziwia jak to można było aż tak źle zrobić!
przeciwnie: bardzo fajna komedia, ale trzeba miec poczucie humoru. mozna je nabyc w aptekach, cena przystepna.
Nie każdy może mieć takie poczucie humoru,żeby ze wszystkiego się cieszyć ! Film z książką ma jedynie wspólny tyluł! Książkę uwielbiam i czytając ją wielokrotnie się śmiałam ,ale w tej wersji filmu nie znalazłam nic dla siebie ️według mnie najlepsza wersja filmu to ta z Pierce'm Brosnanem,a tuż po niej ta z 1956 roku
Bzdury. Nie masz pewnie poczucia humory oraz dzieci . Film fajnie się ogląda szczególnie z dzieciakami.