dla filmów Almodovara. Bo po czym poznać dobre kino? Po tym, że skłania do refleksji, do zadawania sobie samemu trudnych pytan, że budzi wątpliwości , czy aby nasze ugruntowane przekonania są jedynie słuszne. Nie dzieli świata i ludzi na dobrych i złych, ale pokazuje całą gamę różnorodności uczuć, postaw. To dla mnie jest dobre kino. I to znajduję w filmach Almodovara. I moda nie ma z tym nic wspólnego.
Zgadzam się. Może wyda się to śmieszne, ale o takich filmach zawsze rozmyślam nocą, sama w łóżku. To skłania do dalszych przemyśleń, już o wiele głębszych. Niestety zdołałam zobaczyć tylko dwa filmy tego reżysera, ale jeśli znajdę czas, to pewnie kontynuuję tę przygodę.
najlepszy film Almodovara z tych co widziałam
oczywiście uwielbiam każde jego filmy, jedne mniej drugie bardziej, ale "Wszystko o mojej matce" należy do moich ulubionych. Film jest wzruszający i opowiada o tylu ważnych rzeczach, przeładowany jak wszystkie filmy Pedra ale nic by się w nich nie zmieniło
film do oglądania wielokrotnie, nawet bym powiedziała że im więcej razy go oglądam tym bardziej doceniam
i w ogóle to Pedro zawsze porusza takie tematy niby znikąd, a tak bardzo oryginalne i tak bardzo to wszystko fantastycznie wychodzi. naprawdę zastanawia mnie, skąd on bierze te pomyły?
muszę obejrzeć jeszcze raz, to zobaczę, czy też ujrzę film w nowym świetle.
po czym poznać dobre kino? po tym że chociaż w minimalnym stopniu przystaje do rzeczywistości. Historyjce opowiedzianej przez Almodovara niestety nie można przypisać tego przymiotu. Jest po prostu nieprawdopodobna. Kto choć raz był w Hiszpanii wie, że nie da tam się wpaść pod samochód, bo kierowcy ZAWSZE przepuszczają pieszych!