Odpowiadajcie krótko.
U mnie Marion. A wy jak sądzicie?
Marion zdecydowanie. Charlize mnie nie zawsze przekonuje, ale nie jest złą aktorką ;)
I Marion i Charlize są świetne (Marion w Edith Piaf a Charlize w Monster). Ciężko takie talenty porównywać , ale gdybym miał dokonać wyboru to chyba Marion Cotilard.
Ja też stawiam na Marion, choć pewnie gdyby zadać pytanie na forum Charlize to wygrywałaby tamta ;)
Według mnie stworzyły dwie najwybitniejsze kreacje w historii kina. Porównując te role wygrywa u mnie Marion, ale za całokształt pierwsze miejsce daję Charlize.
Remis. To nie wyścig. Obie niezwykle piękne, obie piekielnie zdolne. Grają w nieco innych typach filmów, ale nigdy nie zawodzą. Zamiast wyścigu wolę je dołączyć do jednej grupy ulubionych aktorek. Dla Charlize niesamowita uroda jest trochę przekleństwem. Przesłania jej grę i określa typ róe. Zdarza się, że jest świetna w przeciętnych filmach. Cotillard ma nieco więcej szczęścia. Nie musi się deformować jaK Charlize w Monster, by zagrać naprawdę przejmujące role.