Nie jest do niej fizycznie podobna. Zawsze bardzo podobało mi się jej imię-Pia. Trzy litery, a tworzą coś tak pięknego. Ciekawa jestem, jaki miała stosunek do tego, że matka zdecydowała się na rzecz romansu z Rossellinim i jej przyrodniego rodzeństwa, zostawić ją z ojcem. Ponoć Petter Lindstrom aniołem nie był-rygorystyczny, wiecznie nadąsany, swego rodzaju despota. Nie dziwię się, że z Ingrid mu nie wyszło. Ale Pia chyba wybaczyła matce, bo ponoć była przy niej w ostatnich latach jej życia.
Poczatkowo Ingrid nie chciala zostawic corki w Ameryceale kiedy zaczela sie walka w sadzie sprawa okazala sie bardziej skomplikowana.Petter byl bardzo rozgoryczony i chcial corke zatrzymac przy sobie za wszelka cene.W sadzie Pia powiedziala ze swojej matki nie kocha,ze ja lubi ale woli zostac z ojcem w Ameryce.Po raz pierwszy spotkala sie z Ingrid ppo 7 latach w Paryzu,pozniej obie pojechaly do Wloch,gdzie Pia poznala swoje przybrane rodzenstwo.
Petter po rozwodzie z Ingrid poslubil swoja kolezanke lekarke.Pia zyla w zgodzie z Ingrid i z rodzenstwem.Po jej smierci odebrala nagrode emmy za role Goldy Meir,