NIe rozumiem w czym problem... Lisy nie mówią! NIe trzeba jechać do Francji żeby to wiedzieć.
Ale to jest bajka!
Tym cytatem z filmu, chciałem ukazać argumenty przeciwników tego serialu. Bo jak to? Serial "historyczny", w którym są odniesienia do współczesności?
Na tym polega właśnie zabawa konwencją komedii w omawianym serialu. Prefamine czwartej ściany, wyolbrzymianie przywar narodowych, uwspółcześnienie wypowiedzi i zdarzeń. Ludzie to jest zabawa, sztuka, nietraktowanie rzeczywistości zbyt poważnie. To bawienie się konwencją, nabijanie się z konformizmu, Czy czasem krytycy serialu nie przypominają wam włąsnie Jana? Wyciągnijcie kij z tyłka, to tylko komedia, a nie jakiś poważny serial historyczny. Historyczna sceneria i bohaterowie są tylko tłem do wyśmiania naszej smutnej szarej rzeczywistości. Cała sceneria i muzyka zasługują same w sobie na wysokie noty, a ludzie walą po jednej gwiazdce! Według mnie to pierwsza dobra polska produkcja komediowa, od lat!
Kiedyś przypadkiem wpadłem na serial Norsemen, który był jak powiew świeżości i doskonale się przy nim bawiłem. W końcu doczekałem się serialu, który daje mi podobny rodzaj humoru i świetną zabawę. Tego typu seriale odświeżam sobie co jakiś czas i często znajduję nowe smaczki w postaci odniesień do współczesności. To jest właśnie śmieszne.