Jak tam pierwsze odcinki nowego sezonu ? U mnie mieszane uczucia. Sprawy są dalej mocno pomijalne a my skupiamy się na relacjach policjantów i ich emocjach.
Szkoda, że tak mocno podeszliśmy od silnych antagonistów i walki z bandziorami na konto rozmów o
niczym.
Cieszy sporo Voighta w 2 odcinku. Męczy płacząca i wiecznie poirytowana Upton. Poziom trzyma chyba tylko Kevin. Brakuje takich konkretnych policjantów jak Antonio czy Erin z pierwszych sezonów. Nawet Halstefa pod koniec jego kariery zaczęli pokazywać jako takiego mameje.