Hmm, wg mnie nie jest tak źle. W oczy bardziej rzuciło mi się przesadne przerysowanie postaci i fabuły. Nie wiadomo do końca czy miała być to komedia czy sensacja historyczna. Skupiłem się chyba bardziej na smaczkach wizualnych. Poza tym “Hydraulicy” to trochę uboższy telewizyjny “Ocean’s 11”. Na zdecydowany plus: obsada i aktorstwo, scenografia i kostiumy. Do obejrzenia, chociaż finał znany z podręczników.
Na początku też drażniło mnie przerysowanie postaci, ale później przeczytałam wiadomości z naszej rodzimej polityki i dotarło do mnie, że może w filmie to wcale nie było wyolbrzymione.