Po obejrzeniu 13 odcinka dziękuje bardzo serialowi który jest tak strasznie nie równy. Były odcinki bardzo dobre jak i strasznie nudne a teraz pokazali że można przebić wypadek w kartonach. I to co pokazali w tym odcinku, pokazało że tam gdzie piszą scenariusze chyba przesadzili z używkami. Pomijam fakt że większość postaci jest tak irytująca że głowa boli. Jedyne postacie które są ok to Rachel i Gar. A po dzisiejszym odc Superboy wylądował na 1 liście idiotycznych postaci. Jego obwiniłbym za tą śmierć Mega żałosna. ( Czemu bo chyba był na tyle głupi aby jej nie zapobiec )
Zgadzam się, srogo polecieli z tym odcinkiem, pewnie aktorka zrezygnowała z serialu i musieli jej postać jakoś usmiercic, a że wyszło to tak komicznie i idiotycznie to chyba wyobraźni i talentu zabrakło scenarzystom
Nie po to Rachel leciała na Temyscire, żeby jej nie wskrzesić ;) W komiksach też był chyba taki motyw i Donna wróciła pod nowym pseudonimem.
Popieram. Tu Superboy marudzi że to wszystko jego wina. I kiedy ma szansę żeby zrobić coś dobrego to stoi jak kołek i w końcu nie robi nic. Kompletna porażka. Pomijam fakt że Dove (chyba najbardziej irytująca postać w serialu) w tym odcinku nie zrobiła zupełnie nic żeby kogokolwiek uratować. Zbędna postać moim zdaniem. Ona mogła umrzeć a nie Donna
Śmierć Donny całkowicie idiotyczna i absurdalna, wolałbym żeby pozbyli się Beast Boy'a. To postać z mocami typowo pod film, potrzeba ciągłej inferencji CGI. Nie jest też zbytnio ciekawie pisany, z całego składu Tytanów jest najmniej rozwinięty i najmniej ciekawy. W jego miejsce chętnie zobaczyłbym w końcu dobrze pokazanego Kid Flasha / Wallego Westa, bo wersja z The CW była nieporozumieniem.
Beast Boy był bez sensu, zgadzam się. Ale mnie osobiście jeszcze bardziej wnerwia duet Hawk&Dove. Ten pierwszy jest cholernie jednowymiarowy, Dove to samo, tylko jeszcze Minka Kelly nie potrafi totalnie grać, a urodą wszystkiego nie zastąpisz. Przez ich wątek taka Raven totalnie nie ma odpowiedniego czasu ekranowego, żeby zrobić odpowiednią ekspozycję rozwoju mocy. Naprawdę liczyłem, że któreś z nich kopnie w kalendarz i skończy się to ciągłe rozchodzenie się i schodzenie, jak w jakiejś Modzie na sukces. Ale z kolei wykończyli bez cienia logiki naprawdę nieźle napisaną (i przede wszystkim zagraną!) Donnę...
Lubię Hawka, obstawiałem że zginie, bo jest postacią "dobrą do uśmiercenia" - prostolinijny, porządny chłop . Nie chciałbym jego odejścia, wywołałoby to u mnie smutek. Za Dove już bym tak nie płakał, zaczęła mnie irytować w tym sezonie, wydaje się sztuczna, jak postać kobieca z Supergirl, gdzie kobiety w strasznie irytujący sposób słodzą sobie i wyjaśniają konflikty... Beast Boy i Startfire to najsłabsze postaci, ale Startfire jest przynajmniej zagrana przez lepszą aktorkę. Zabicie Donny naprawdę było najgorszym wyborem. Co do Hanka i Dawn - w duet superbohaterski Hawk & Dove wcielały się różne postaci, już w 1 sezonie Titans pokazali kto był w roli Dove przed Dawn, spokojnie można zastąpić i Hanka i Dawn gdyby któreś z nich zmarło.
Jeżeli uważasz aktorkę grającą Starfire za "lepszą aktorkę", to naprawdę musisz mieć fatalne zdanie o aktorze grającym Gara :D
E tam, po prostu nie doceniacie talentu. Naprawdę trzeba mieć talent, żeby pokazać taką z pupy, nieprzemyślaną, karkołomną, żałosną, komiczną i głupią śmierć :)
Totalna porażka z tą śmiercią. Jak to oglądałem to mówię ale mega ten ostatni odcinek....no i **uj rozje**li mi mózg tą śmiercią.
Serio już mogli zrobić coś takiego, że np ta babka co manipulowała Superboyem mogła wymierzyć w niego strzał z pocisku z kryptonitu a Donna mogła stanąć jako tracza, żeby go ochronić. No ale okey lepiej było to zrobić tak beznadziejnie. Pomijając już fakt, że mają małego diabła w teamie który wskrzesza ludzi ale co tam od razu nawet nie spróbowała jej uratować tylko na ręce i do domu.
Przed ostatnim odcinkiem już miałem pozytywnie ocenić ten serial, ale cóż zabić w ten sposób(z resztą nie ważne w jaki sposób) najseksowniejszą z Tytanek!? To jest już ku*wa przegięcie, czy wszystkie seriale będą teraz czerpać z gry o tron? Brakowało tylko jakiegoś pedalskiego wątku (lesbijski uważam że byłby spoko) bo to z Hankiem i trenerem się chyba nie liczy. Czy nie mogliście zabić innej super bohaterki np. Starfire, zniósł bym to bez problemu, bo prawda jest taka że zabiliście ją już w momencie castingu.
O jezu, tak! Mieszali tymi wątkami i wyciągali jak króliki z kapelusza, kiedy były im potrzebne... Raz Deathstroke, raz Superboy, raz coś tam... chciałam zatrzymac i KRZYKNĄĆ:
SKOŃCZCIE CHOCIAŻ JEDEN TEMAT
Beznadziejne - pójście do więzienia Dicka, ten wątek z planetą Rudej - rozumiem, że do rozwinięcia w 3 sezonie, bo to tak z dupy tam było, schizofremia Dicka też jest dobra...
ale nie, na końcu musieli zabić Donne. I to jeszcze na słupie telegraficznym, bo nic innego nie było w pobliżu...
MASAKRA.
A ten serial był tak dobry.... najlepszy od DC dotychczas - zero melodramatu, głupich romansów, przelotnych antybohaterów, było cudo! Teraz.... dramat.
Ej no ta jedna durna rzecz nie przekreśla tego serialu dla mnie wciąż bardzo dobry. Owszem masz całkowitą rację więzienie i śmierć Donny a jeszcze dodałbym tandetne pokonanie Triggona biją po oczach. Ale np kreacja Deathstroka była super.